Gdy Graf był już gotów i stanął między Detem, a jego nowym, futrzastym pupilkiem, zrobił krótki wypad w prawo, żeby dla zmyłki wyprowadzić szerokie, zamaszyste cięcie z lewej strony.
Jego przyszłe ubranie może i potrafiło ugryźć, ale nie kipiało magią i z pewnością można było sobie z nim poradzić w normalny, ludzki sposób.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |