- To nie moja wina - wykrztusił Metzger -
Ja tylko testuję serum. Nikogo innego tym nie zatruliśmy, tylko Monnari tak zareagował - przynajmniej doba wiadomość... -
Każda z siedemdziesięciu trzech próbek była inna. - albo i nie -
To były niewypały. Tylko z Monnarim odnieśliśmy sukces. Zareagował na serum. Ale jego organizm okazał się za słaby. Jego ofiara nie pójdzie na marne, kolejna próba będzie doskonalsza.
- Kto za to odpowiada? -
Franko potrząsnął grubasem.
- Nie wiem. Naprawdę. Od kuriera dostaje próbki do testowania. Nie wiem kto to produkuje… Zack spojrzał na
Brooke i powiedział:
- Całe życie miałaś z górki, bogata, ładna. Nigdy nie musiałaś nikogo prosić, żeby pomógł ci się wysrać, a potem wytarł dupę. Szkoda, że do kompletu z wyglądem nie dorobiłaś się czegoś w głowie. Myślisz, że nie wiem jakie to ryzyko? Myślisz, że wierzę w ich dobre intencje? Jeśli to zadziała i przeżyję, Tommy mnie wyciągnie. I tak planujesz ich załatwić. Tak za jednym razem będziecie mieć wtyczkę w środku, a ja być może korzyść. Jeśli nie przeżyję…
Nie dokończył, bo i nie było potrzeby.