Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2019, 12:56   #1443
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Axel widząc uciekającego, pozwijanego we własne macki mutanta czym prędzej przystąpił do ładowania kuszy. Za sobą słyszał walczącego z sypką ziemią Wolfganga, który wspinał się na sztuczny, przegradzający korytarz pagórek. I kiedy mag dotarł na szczyt, kusza była załadowana. Mutant już zniknął za rogiem, ale Axel był zdeterminowany i pokonał te kilka kroków do rozwidlenia, aby wpakować w niego kolejny bełt. Ostrożnie wychylił się za róg i w ciemnościach, bo światło ogników wiszących tuż obok zawału nie docierało do tego miejsca, wystrzelił w kierunku ciemniejszej, poruszającej się po podłodze korytarza plamy. Cięciwa brzęknęła, łęczysko jęknęło, a mutant, ku zadowoleniu strzelca znów zawył z bólu. Nie zaprzestał jednak ucieczki w ciemność. Można było liczyć tylko na to, że był wystarczająco poważnie ranny aby zaprzestać nękania gości w labiryncie.
 
xeper jest offline