- Trafiony, sukinsyn! - powiedział z satysfakcją Axel, gdy z mroku rozległ się pełen bólu okrzyk. - Może zmądrzejesz i przestaniesz prześladować niewinnych przechodniów.
Spojrzał na Wolfganga.
- Idziemy za nim, by na zawsze rozwiązać problem, czy idziemy do obozu banitów? - spytał. |