Mutant został (chwilowo) zneutralizowany i droga do wyjścia z podziemi stanęła otworem. A że Magnus wiedział, jak się poruszać po lesie, to i dotarcie do obozu banitów nie stanowiło większego problemu.
- Przez zawał da się przedostać - odparł Axel na słowa Sigrid. - Wystarczy trochę pomachać łopatą i przejście zrobi się całkiem wygodne. A gdy dwie, trzy osoby się przedostaną, to praca z obu stron do końca rozwiąże problem. Mutant jest jeden. Co prawda przerażająco wygląda, ale nie jest odporny na bełty czy strzały. Prócz niego są tylko nietoperze, niegroźne, gdy człowiek jest przygotowany. Wystarczy więc zabrać pochodnie, broń, łopaty, kosze czy jakieś worki i ruszać.
- A pozorowany atak to dobry pomysł - dodał.