- Nasza droga tutaj nie była jakoś specjalnie trudna poza kilkoma momentami - powiedział Elmer - Było kilku łowców nagród, którzy myśleli że łatwo zarobią pieniądze ale się przeliczyli. Były i inne niebezpieczeństwa ale udało nam się wymigać od śmierci. Co do towarzyszy to część odłączyła się już Pfeildorfie gdyż uznali, że intrygi to nie na ich głowy. Jeden odłączył się w drodze i przystał do inkwizytorów pana zaświatów Morra. Propozycja panienki jest zacna, więc ja się zgadzam.
Elmer po tej deklaracji spojrzał na towarzyszy, a jego wzrok mówił: " propozycja zacna, o ile ona nie kłamie". |