-Wybaczcie, że nachodzę przyjacielu, nasz wspólny znajomy Miteg mnie do Was sprowadził. Noclegu szukam, na jedną noc i oczywiście z góry zapłacę.
Nano wyciągnął ręce obracając w palcach płaski kawałek błyszczącej blaszki. -Ten błysk ma brata bliźniaka - oznajmił - I bez żalu z nim się jutro rozstanę, jeśli nikt nie będzie mi w nocy przeszkadzał.
Powoli za oknem zapadał zmrok i nano postanowił jak najszybciej położyć się i zregenerować siły po ostatnich dniach podróży. Jutro zapowiadał się ciężki dzień. |