Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2019, 22:13   #108
Nimue
 
Nimue's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputację
Kraków, 1910

Nie usłyszał jej, lub raczej nie chciał słuchać. Chwilowa nadzieja na to, że to on okaże się rozsądny uleciała w mgnieniu oka. Byłoby łatwiej, gdyby teraz pozostał dżentelmenem. Tylko czy w takiej sytuacji można nim być?
Jej ciało odpowiadało ochoczo na każdy jego dotyk. Stała się jednym wielkim pożądaniem. W ułamku sekundy zapomniała o tym, co wypada, a co nie. Zatopiła dłonie w jego włosach, drapiąc paznokciami skórę głowy, gdy jego usta poczęły ssać żarliwie jej sutki. Drżała jak struna poruszona przez wprawnego wirtuoza. Przymknęła oczy i odpłynęła w krainę przyjemności. Bezwstydnie rozchyliła uda, czując jego oddech zbliżający się coraz bardziej do jej kobiecości. Nie panowała już nad sobą i reakcją ciała, która objawiała się niekontrolowanymi westchnieniami i jękami. Mur, o który się opierała, chłodził i drażnił swa chropowatością, co kontrastowało z kolei z gładkością języka muskającego jej najintymniejsze miejsce. Z trudem powstrzymała jęk zawodu, gdy nagle jego usta postanowiły ją opuścić, lecz szybko zrozumiała intencję wyrażoną w geście jaki uczynił, kładąc jej dłoń na jego kroczu. Nie zastanawiała się nawet sekundy. Szybko wyswobodziła nabrzmiałą podnieceniem męskość z krepujących okowów spodni. Jego ręce natychmiast chwyciły ją w pasie i uniosły do góry. Jej pozostało tylko podciągnąć suknię i opleść go udami.
 
__________________
A quoi ça sert d'être sur la terre?
Nimue jest offline