Tuluza 1796 rok.
Tego nie przewidział. Przyziemne sprawy zmusiły go do szybkiej kalkulacji. Nie mógł pozostawić jej samej. Nie teraz, kiedy wiedział, że grozi im niebezpieczeństwo. Miał jej strzec i ratować z opresji. Choć pewnie nie dostrzegła, bo uważał na to, aby jej tego nie okazać, podświadomie czuł, że stała mu się bliska. Jak młodsza siostra, a może jednak nie? - to pytanie czasem pojawiało się w jego głowie. Była młodą kobietą, kształty zarysowane pod materiałem kusiły. Wiedział, że droga do grzechu jest łatwa. Jak jednak walczyć z pokusą? Wystawiać się na próbę. Musiał ryzykować.
- Nie będziesz nigdzie chodzić sama. To wszystko, co dotychczas się wydarzyło powinno rozwinąć w tobie instynkt samozachowawczy. Nie, nie chcę słyszeć żadnych sprzeciwów. Posłuchaj Blanche, Twoje życie jest w moich rękach i nie pozwolę, aby ktokolwiek zrobił ci krzywdę. Nic złego ci się nie stanie, obiecuję. Zaufaj!
Kilka minut później pojawił się kolejny problem. Nie chciała słuchać wykładów o wspólnym łóżku. Jasno określiła, że sama położy się na ziemi, a on niech wypoczywa na sienniku. Gdy w jej głosie dało się wyczuć nutkę żalu, ustąpił. Dobrze położę się na podłodze, a ty spędzisz spokojnie noc w łóżku. - zapewnił. Kiedy wtaszczono do pomieszczanie balię z wodą, zamówioną uprzednio przez Raula, nastąpił konflikt. Mężczyzna znalazł szybko rozwiązanie. Nie patrząc na zdziwioną dziewczynę w ciągu kilku chwil zrzucił z siebie ubranie i sam usadowił się środku.
- Czekam i uprzedzam, że w temacie łóżka ustąpiłem. Pomyśl, że biblijni Adam i Ewa nie kryli swojej nagości. Zastanów się nad tym, czy chcesz przebywać w towarzystwie śmierdzącego brudem i potem męża, czy jednak dołączysz do mnie. Jeśli ktoś nas podgląda, jak myślisz, nie zdziwi się tym, że młoda żona stroni od męża?
Ostatnio edytowane przez Athos : 04-05-2019 o 17:40.
|