Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2019, 18:22   #114
Nimue
 
Nimue's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputacjęNimue ma wspaniałą reputację
Kraków, 1910

Nie pamiętała drogi do pokoju. Przestała już myśleć o tym, że powinna stąd uciec. Było już za późno, bo pozwoliła mu … Nie! Sobie pozwoliła na wszystko. Na wszystko czego skrycie pragnęła i to nie odkąd go poznała. Tego obezwładniającego uczucia prawdziwego pożądania pragnęła od zawsze. Czy mogła przypuszczać, że to będzie właśnie on? Nie, nigdy. Ale czy to miało jakieś znaczenie teraz, gdy leżała obok niego, wybudzona z krótkiego snu, po tak intensywnym poznawaniu się nawzajem? Wspomnienia doznanych spełnień cudownie mieszały się z przyjemnością jaką dawała jej jego bliskość tu i teraz. W tej chwili wystarczał jej już tylko czuły dotyk. Opuszki palców muskające jej ciało były jak retrospekcja tego, co działo się wcześniej. Nie wiedziała, że się uśmiecha, dopiero on jej to uświadomił, wspominając o kolorze oczu, który podobno się zmieniał w zależności od jej nastroju. Nikt nigdy jej tego nie mówił. Był pierwszą osoba, która to zauważyła.

- Wydaje mi się, że kilka godzin temu słyszałeś mój głos, kiedy mówiłam, że nie powinno mnie tu być.

Nagle dotarło do niej, że on wciąż zwraca się do niej per Pani. Jak miała to rozumieć? Seks seksem, ale znowu wracają do partnerskiej relacji układu? Tym razem była pewna, że jej tęczówki znowu zmieniły barwę. Podniosła się i oparła głowę na łokciu, spoglądając mu oczy.

- Czy twoje usta, które nie miały problemu z dotykaniem mnie praktycznie wszędzie, nie mają teraz problemu z nazywaniem mnie panią? To trochę absurdalne, nie uważasz?
 
__________________
A quoi ça sert d'être sur la terre?
Nimue jest offline