Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2019, 19:21   #57
Koime
 
Koime's Avatar
 
Reputacja: 1 Koime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputację
nalazłszy wolną chwilę Neff udał się do osamotnionej sylwetki wójta.
Jeśli to nie problem, to ja również chciałbym cię o coś zapytać. Czy możesz mi powiedzieć, co wiesz o tym człowieku? – zapytał wyciągając rękę.
Na otwartej dłoni elfa pojawiła się niewielka iluzja mężczyzny w średnim wieku.



espar uniósł lekko głowę, a oczy jego wskazywały na wielkie zmęczenie. Niemniej wysilił się i skupił wzrok na obrazie unoszącym się nad elfickimi palcami. Wpatrywał się w niego przez chwilę, po czym pokiwał głową.
Nie wiem kto to... N-nigdy go nie widziałem – głos miał zmęczony i słaby.
Wiem, że był tutaj ponad dekadzień temu. Jest Amnijczykiem. Używa imienia Merrik i...
Neff urwał na moment i wiedziony nagłym olśnieniem, zwrócił się do uwięzionej w pierścieniu duszy gnoma.
"Kiedy właściwie widziałeś go po raz ostatni Zbereźniku?"
"Ekmmm... Co? A... Merrik... dawno... A jaki mamy rok?" – Gnom przez moment wydawał się zamroczony, ale po chwili już mówił normalnie.
"1372 Rachuby Dolin. Rok Dzikiej Magii."
"Już taki mamy rok?" – Elf usłyszał w głowie coś pokroju gwizdu. Gnom niespodziewanie zamilkł, lecz po chwili znów się odezwał. – "Było to... jeżeli się nie mylę... w 1361, Roku Dziewic. Ironiczne, nie?"
"Zaiste świat stracił owego roku prawdziwy skarb" – rzucił telepatycznie Mistyk, po czym ponownie zwrócił się do Wójta – Może jednak sobie przypomnisz? W końcu ilu mogliście mieć tutaj przyjezdnych? Ten mężczyzna może teraz wydawać się trochę starszy. Mieć siwe włosy.
N-naprawdę n-nie wiem. N-nie znam go.
Mistyk odpowiedział mu przyjacielskim uśmiechem. Zbytnie naciskanie na ten wrak człowieka w niczym by mu się teraz nie przydało.
– [ii]Trudno. Nic na to nie poradzimy. Odpocznij trochę[/i] – rzekł, po czym odszedł w kierunku swoich kompanów.

ykorzystując to, że Dzierlatka i Iskierka zdecydowały się na przygotowanie posiłków dla ocalałych, Neff znalazł dla siebie odosobnione miejsce, by przeanalizować pozostałe po tajemniczym magu przedmioty.

Jego umysł raz jeszcze skupił się na mistycznym przyswojeniu wiedzy o wykorzystaniu przyrządów zielarskich, aby łatwiej mu było rozpoznać składniki i właściwości wszelkich naparów i mikstur.

Niestety elf przecenił swoje zdolności w tej dziedzinie. Panujący w świątyni zaduch i resztki dobiegającego z katakumb smrodu, przeszkadzały w wyczuciu subtelnych szczegółów zapachów płynów. Brak doświadczenia w korzystaniu z narzędzi w warunkach polowych uniemożliwiał mu również rozpoznanie pozostałych cech charakterystycznych dla konkretnych magicznych płynów.

Rozczarowany zwrócił swą uwagę w stronę pozostałych przedmiotów. Starał przypomnieć sobie wszelkie informacje o magicznych przedmiotach, o których czytał w tajemnych księgach w trakcie długich lat spędzonych w akademickich bibliotekach Taltempla. Szukał też inskrypcji wyrytych na powierzchni amuletu, kryształu i pierścienia, które mogłyby dać wskazówki co do natury zaklętej w nich magii oraz sposobu ich użycia.
Symbole znajdujące się na amulecie wskazywały, że z jego pomocą można było nawiązać kontakt z posiadaczem bliźniaczej kopii.
Na zewnętrznej części pierścienia z kolei znajdowały się ledwie wyczuwalne pod palcami słowa Laska ślepego. O tych pierścieniach elf z pewnością już czytał. Pozwalały widzieć w ciemności tym, którym brak było naturalnych ku temu predyspozycji. Założywszy pierścień na palec i skupiając się na nim, nie zauważył jednak by jego zdolność przenikania wzrokiem przez mrok jakoś się poprawiła. Magia przedmiotu pozwalała widocznie na widzenie w ciemnościach na odległość nie większą niż około 60 stóp. Niemniej przedmiot ten na pewno okaże się niezwykle pomocny dla któregoś z ich towarzyszy.

Uznając, że niczego więcej już nie wskóra bez konieczności sięgania do rezerw swoich mocy, powrócił do reszty drużyny, aby opowiedzieć o tym czego się dowiedział.

 
Koime jest offline