Timi zjadł obiad, wyspał się na stryszku i postanowił wreszcie "wzionć sie za uczciwa robota" co oznaczało w tym przypadku ni mniej ni więcej a udanie się w miejsce wskazane na mapie aby dokonać oględzin.
Tak bardzo chciał wykazać się przed resztą strażników miejskich. Miał tylko jednen problem, a mianowicie " niewiedzioł żech kaj oni som"
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett |