Alemir poszedł do swojego giermka, dał mu osełkę i powiedział:
- Przygotuj się, niedługo wyruszamy. Pamiętaj także o moich rzeczach i nie zapomnij o niczym, bo srogo cię ukarzę. Nie chcę, by sprawa z glejtem się powtórzyła, rozumiesz?
Gdy się upewnił, że giermek rozumie, poszedł za Nestorem, mając nadzieję znaleźć go wraz z Mythirem. Ku jego satysfakcji zastał ich razem. Mythir pochylał się nad rannym i skamlającym wilkiem. Alemir nie tracąc czasu przekazał obu rycerzom nowiny. Kaszlnął, żeby zwrócili na niego uwagę, po czym zaczął:
- Mości panowie, Kharim kazał mi przekazać wszystkim, że Thorfin zgodził się jednak nas przyjąć. Niepokoi mnie jednak ta nagłość z jaką przyszedł, jak również tak szybka decyzja lorda Thorfina. Wydaję mi się, że stąd do twierdzy naszego tymczasowego pana jest co najmniej 2 godziny drogi, nie mówiąc już o drodze w obie strony. Co o tym sądzicie? |