Det miał zamiar dziabnąć sztyletem stwora, ale się zreflektował. Nigdzie nie było szlachciura, a był przy Dorze... na którą biegł "kulek". Nie myślał. Zerwał się w tamtym kierunku. Otto sobie da radę, ale jeśli włos spadnie z głowy Vilburnowi... tak, trzeba było ubić tego stwora!
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |