Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2019, 22:58   #170
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Monolog Abi i pustą gadaninę Nicka Koichi nie komentował. Tak było najlepiej. Para stalkerów nie wyciągnęła ich z kriokomór dla sportu. Ktoś im za to płacił. To była ich nierozważna decyzja, żeby spróbować przeprowadzić poza mur więcej hiberatusów, niż potrafili. Ich problem, że nie wyliczyli zapasów ani środków opatrunkowych. Przez nich ginęli ludzie.
Ich przewodnicy, mimo tylu wizyt w strefie nie wpadli jeszcze na pomysł jak kontrolować tu upływ czasu, a nie było to specjalnie skomplikowane. Wystarczyło obserwować własny organizm, który poddany dyscyplinie idealnie regularnego trybu życia i treningowi snu mógł w doskonały sposób wskazywać ile czasu minęło od ostatniego posiłku a ile od ostatniego snu. I ile godzin zostało przespanych. Najwidoczniej samodyscyplina i codzienny trening były passe w obecnych czasach. Cóż, wszystko się zmieniało…

Koichi ruszył z Marianem na zwiad. Polak miał dobre oko – wypatrzył mniej zniszczony budynek, w którym ostał się salon mogący z powodzeniem pełnić rolę kryjówki. Koichi sprawdził jeszcze co jest na zewnątrz, w obrębie jakichś dwudziestu metrów od budynku, po czym ruszył po pozostałych.

-Mamy kryjówkę. Dwa wejścia. Zmieścimy się wszyscy. Budynek nie jest zrujnowany – Japończyk zrelacjonował krótko zwiad, zbierając swoje pakunki, które zostawił towarzyszom. –Chodźcie, to niedaleko. Musimy tam rozstawić świece i rozsypać ten dziwny proszek wokół.
 
Azrael1022 jest offline