Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-05-2019, 22:06   #146
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Bladin wysłuchał informacji od pozostałych członków ich grupy. Dobrze, że Liwia i Konrad byli obejrzeć miejsce, gdzie mają dostarczyć Beidera. Dobrze, żeby znali okolicę choć trochę. Chociaż ich rozeznanie terenu było dla jego wojskowego przeszkolenia niedokładne. Nie planował ucieczki w razie problemów - jego przykazania surowo tego zabraniały. Ale nie potrafił zmusić się do tego, by jego kompanów skazywać na taki sam los. Poza tym, mogli być zmuszeni do pościgu i też warto było znać teren. No i jakoś wcale nie ufał Celestiumowi. Nie chciał jednak zbytnio martwić towarzyszy, który wydawali się brać tę znajomość za dobrą monetę. Następnego dnia rano pożegnał się z nimi mówiąc, że idzie do Morrytów. Co też i zrobił. Dla niego podstawą było odnalezienie Katriny.
Następnie ruszył odszukać portrecistkę, która wykonała wizerunek poszukiwanej. Chciał, by namalowała mu wizerunek Celestiuma. Może go zna, a jeżeli nie, to może jest tam inny portrecista, który go zna. Potem dopiero ruszył na poszukiwania kamienicy frau Wiedeberg.

Policzył dokładnie okna od frontu, na każdej kondygnacji. Zapamiętywał, gdzie są okna okratowane. Kraty stanowiły przeszkodę, ale dla kogoś zwinnego stanowiły drabinę.
Pukał do mieszkań przedstawiając się jako kapłan Grimnira w misji odnalezienia zaginionej Katriny. Przyglądał osobom, które tam mieszkały i pytał o to, kto mieszka w pozostałych lokalach - w szczególności interesowało go poddasze. Pytał, kim jest frau Wiedeberg. Starał się dopasować ilość okien do ilości widzianych pomieszczeń.
Chodząc po schodach, starannie liczył ich ilość i starał się zapamiętać. Oglądał jakość wykonania drzwi - czy da się je łatwo wyważyć.

Na koniec przepytał jeszcze pijanych żaków, czy wiedzą coś o mieszkańcach domu. I czy nie widzieli Katariny. I czy znają frau Wiedeberg. Albo Beidera.

Zmęczył się tym wszystkim okrutnie i wrócił do towarzyszy marząc o zimnym piwie.
 
Gladin jest offline