Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2019, 13:36   #369
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Robin miała tak dobrą skrytkę, że uznała iż może działać, niczym cichy zabójca. Wypuściła jedną strzałę, która przeszyła szyję jednego ze zbójów. Nim się zorientowali co się dzieje, już drugi z nich leżał na ziemi martwy.
- Strzelec - krzyknął jeden z pozostałych, co też zdradziło ich pozycję obozowiczom.
- Gdzie? - krzyknął kolejny.
- Za nami! Z góry? Wystrzelają nas! Bieg… - padł kolejny…
Pozostali zebrali się w sobie i się rozbiegli. Część zaczęła biec w kierunku obozu. Część w kierunku zbocza. Robin wiedziała jednak, że wciąż jej nie widzieli. Biegli niepewnie w kierunku zbocza, ale nie biegli prosto na nią.

Hałas przebudził i Gottfrieda, który skrycie przymierzał się do drzemki.

W tym czasie reszta przeniosła nieprzytomnych i zajęła wybrane przez siebie pozycje. Borys wlał odtrutkę Wolfgangowi w usta, ale wiedział, że nie podniesie go ona w momencie. Nie wiedział też, czym zostali otruci, więc mógł mieć tylko nadzieję, że wybrał dobrą.

Wtedy też Kasztaniak zauważył kolejną skradającą się grupkę sześciu osób. Grupka ta starała się ich obejść lasem.
 
AJT jest offline