Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2019, 08:52   #446
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Piano no Mori, sezon 2

Czyli konkursu Chopinowskiego ciąg dalszy albo promocja Polski w anime.
Drugi sezon podejmuje wątek, który kończy sezon pierwszy. Innymi słowy żadnego przeskoku w czasie.
Znów mamy mnóstwo muzyki klasycznej, bardzo sympatyczne op i end i Ajino sensei, tyle plusów. Nie żeby pozostałe komponenty, znaczy się bohaterowie wszystkich planów czy grafika, były kiepskie.
Na osobne wyróżnienie zasługuje fabuła. Szczególnie ciekawy motyw z Wei Pangiem bo motyw Lecha i jego siostry lekko naciągany. Ot, książę gra na fortepianie, księżniczka się budzi. Finito.
Najpoważniejszy bug? Zbytnia egzaltacja bohaterów. Ja rozumiem, ja pojmuję, że mamy do czynienia z artystami o wielkich sercach, ale te wszystkie rozmazane spojrzenia i głębokie przeżycia wewnętrzne...
Jedynym, który unika pułapki przesady jest Ajino sensei. Sousuke przez cała serię trzyma poziom.
Podsumowując, Piano no Mori nie trzyma poziomu pierwszego sezonu. Co nie znaczy, że nie warto obejrzeć, zwłaszcza gdy obejrzało się jedynkę.
Ocena 7,5/10.

Cheers
 
Jaśmin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem