- Żyją, żyją! - krzyknął Umorli w odpowiedzi na zapytanie, bardziej chcąc zakrzyczećwłasne poczucie winy ni z jakiegoś konkretniejszego powodu. Co jeśli zginęli? A on od nich uciekł, kiedy go potrzebowali? Był paladynem, potrafił leczyć...
Biegł przed siebie, aż nie dotarł do miejsca, gdzie trwała jeszcze niedawno walka.
- Przyjaciele! - krzyknął rozpaczliwie - Żyjecie? Potrzebujecie mojego leczenia? |