Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-05-2019, 13:54   #67
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Telefony, telefony

- Na razie, możemy iść spokojnym spacerem w stronę loftu raczej nikt nas nie powianiem złapać ale jak to mówią strzeżonego Pan Bóg strzeże więc kopsnij komórkę Kaźmierzu spróbuje załatwić transport - Kiedy dostał smyrfona Stremera w swoje porażone łapki zaczął od wykręcenia numeru do Śruby.

Rozmowa z Maciejem

- Cześć stary! Z tej strony Adam jesteś w robocie ?
- Taa, a ty dalej w szpitalu? Słuchaj cieszę się, że jesteś przytomny, ale czy to coś ważnego? Bo Majster nie bardzo lubi żeby długo gadać przez telefon w godzinach pracy
- Śruba dosłownie sprawa życia i śmierci: W szpitalu dosłownie chcieli mnie zabić strzelali ostrą amunicją, jeden pacjent padł ranny, udało mi się stamtąd spierdolić po obezwładnieniu ochroniarzy z paroma gościami w podobnej sytuacji. - Adam zaczął mówić szeptem żeby nie zwrócić swoimi słowami uwagi nielicznych porannych przechodniów.
- Uprzedzając twoje pytanie jestem trzeźwy jak świnia ponad 24 godziny. Wcześniej nas próbowali gasligtować, że jesteśmy świry i przetrzymywać bez nakazu - Dodał znając uprzedzenia kumpla w stosunku do nietrzeźwości.
- O Kurwa! Ale co ja mogę zrobić żeby ci pomóc? - Spytał wyraźnie zszokowany. Znali się z Adamem od czasów gimbazy, więc Maciej wiedział, że ziomek nie leciałby w kulki z taką poważną sprawą, ale zrozumiałe było, że po takich rewelacjach był zaszokowany.

- Śrubuś wiem, że cię proszę o dużą przysługę, ale potrzebuje żebyś pożyczył dostawczaka i podjechał do po nas. Jesteśmy na Fabrycznej ale do chaty mamy spory kawałek
- Adaś wiesz, że dla ciebie dam się pokroić, ale jestem zwykłym robolem! Przecież nie dadzą mi, dostawczaka! Ja tu jestem od przerzucania gruzu! No i straciłbym dniówkę i co zrobimy jak nie będę miał na czynsz i żarcie? Nie możecie po prostu spacerem wrócić? - Spytał zaniepokojony.
- Wiesz, że bym cię nie prosił o takie rzeczy jakbym miał inny wybór prawda? Z Majstrem masz dobre relacje wyjaśnij, że twój krewny był na placu zwycięstwa i teraz pilnie potrzebuje pomocy. Nawet bardzo nie skłamiesz, bo my praktycznie jak rodzina jesteśmy! Niby jakieś czas pewno minie zanim ruszą za nami w pogoń, ale trochę się boję jeździć po otwartej przestrzeni. Dniówkę ci wyrównam kasa będzie się zgadzać a jak nas dowieziesz możesz zaraz wracać do pracy - Wyłuszczył swoje racje Adam.

Śruba westchnął
- Zobaczę, co da się zrobić dam znać pod ten numer SMSem czy się uda
- Bosko jesteś Mistrzu! A czy będziesz mógł po drodze wziąć ze 4 śniadania z drive True Macka? Wiem, że się człowiek tym nie naje, ale nie ruszyliśmy śniadania bojąc się, że zatruli i przydałoby się coś przekąsić zanim dojedziemy do domu - Poprosił kumpla pewny zwycięstwa.

Rozłączyli się Adam wystukał jeszcze dwa SMSy do bliskich. Pierwszy do brata

Cytat:
Młody z tej strony twój brat słuchaj przekaż rodzicom, że musiałem zwiewać ze szpitala, bo chcieli mnie siłą przetrzymywać i strzelali ostrą amunicją zabili innego pacjenta. Niech nie wierzą w pierdolenie o chorobie psychicznej i uruchomią swoje kontakty w mediach.
Przez chwilę bawił się myślą żeby dać młodemu znać, że ma ze sobą Kosę czy że wręcz piszę do niego z telefonu idola dzieciaka, ale postanowił zostawić sobie tą przyjemność na później.

Drugi SMS poszedł do Alicji

Cytat:
Kochanie musiałem uciekać z oddziału, bo te świnie strzelały do mnie z ostrej amunicji skontaktuje się z tobą jak uruchomię zapasowy telefon. Teraz muszę się przyczaić, ale chciałbym przyjechać do ciebie wieczorem zanim coś mnie zabije. Kocham cię
Po wysłaniu drugiej wiadomości doszła informacja od Śruby, że udało się pomyślnie załatwić więc po przekazaniu gdzie mniej więcej są komórka wróciła do Kosy.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 18-05-2019 o 15:48.
Brilchan jest offline