Pierwsza część planu udała się nad wyraz dobrze. Tak dobrze, że Axel wprost nie wierzył swoim oczom... I miał tylko nadzieję, że nie są to, jak mówi znane powiedzenie, miłe złego początki.
Ponownie naładował kuszę, po czym spojrzał na leżących pancernych.
- Wciągniemy ich do środka i poczekamy na kolejnych? - zaproponował.