|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-05-2019, 14:59 | #1471 |
Administrator Reputacja: 1 | Pierwsza część planu udała się nad wyraz dobrze. Tak dobrze, że Axel wprost nie wierzył swoim oczom... I miał tylko nadzieję, że nie są to, jak mówi znane powiedzenie, miłe złego początki. Ponownie naładował kuszę, po czym spojrzał na leżących pancernych. - Wciągniemy ich do środka i poczekamy na kolejnych? - zaproponował. |
20-05-2019, 15:25 | #1472 |
Reputacja: 1 |
|
23-05-2019, 11:03 | #1473 |
Reputacja: 1 |
|
23-05-2019, 14:09 | #1474 |
Reputacja: 1 | Berni bez namysłu poparł Lothara. Zarepetował kusze i był gotów do jatki. - Czas to pieniądz. Już go wystarczająco zmitrężyliśmy. Szczególnie ja, gdy chciałem wdziać na siebie przegniłą zbroję. Chodźmy. My trzej strzelamy, Wolf podaje nam kusze, jeśli nie rzuca czarów. |
29-05-2019, 16:12 | #1475 |
Reputacja: 1 | Schody wiodące na górę były puste. Poza dwoma strażnikami, którzy teraz leżeli martwi w zbrojowni, nikt więcej nie kwapił się do zejścia na dół. Na schodach śmierdziało zgnilizną. Był to dokładnie ten sam odór, jaki roztaczali wszyscy zbrojni w zamku. A im bliżej było do drzwi wiodących do pomieszczeń na piętrze, tym smród się nasilał. Same drzwi były zamknięte, a zza nich wciąż dobiegały odgłosy organizujących się strażników. Ktoś wydawał komendy, aby szybciej się ruszać i w niewybrednych słowach poganiał podwładnych. Słychać też było kroki i chrzęst zbroi. Ale z każdą chwilą odgłosy słabły, tak jakby obecni z drzwiami gwardziści opuszczali pomieszczenie. Drzwi były nieco wypaczone, dzięki czemu pomiędzy nimi a futryną znajdowała się niewielka szpara, przez którą można było zajrzeć do wnętrza. Bernhardt skorzystał z okazji i po cichutku podszedł do drzwi. Zajrzał do wnętrza. Ograniczone pole widzenia nie dawało szerokiego poglądu na to co działo się wewnątrz, ale kapłan szybko zorientował się, że w dużej izbie znajduje się jeszcze kilku strażników, którzy krzątają się i kolejno wychodzą przez inne drzwi. Schody wiodły dalej do góry, na kolejne piętro budynku. Wyżej panowała cisza. |
29-05-2019, 18:08 | #1476 |
Administrator Reputacja: 1 | Początkowe sukcesy nie zawsze oznaczały kolejnych. Strażnicy jakoś nie mieli zamiaru nasuwać się na strzał i okazało się, że trzeba było iść ich poszukać. Okazało się również, że - po pierwsze - zbrojownia zbrojownią, a strażnicy mieli broń i zbroje w swojej kwaterze, a po drugie - że zamierzali tę że kwaterę opuścić całkiem innymi schodami. A nawet częściowo zrealizowali ten zamiar. Nie pozostawało zatem nic innego do zrobienia jak tylko ruszyć za nimi, po drodze eliminując tych, co zbytnio zwlekali z wyjściem. Nie czekając na nic Axel strzelił do najbliższego strażnika, po czym odrzucił kuszę i sięgnął po drugą. |
30-05-2019, 14:35 | #1478 |
Reputacja: 1 |
|
01-06-2019, 13:42 | #1479 |
Reputacja: 1 | Wszyscy zadziałali jednomyślnie. Bez zbędnych słów Bernhardt, gdy tylko Axel wystrzelił, posłał swój pocisk z kuszy w kierunku kolejnego zbrojnego. Trzeba było zabić tylu strażników, jak wielu się da. Bez zbędnych ceregieli. Nie czas było na finezję. |
04-06-2019, 06:42 | #1480 |
Reputacja: 1 | Strażnicy niczego się nie spodziewali, a w szczególności ataku od strony drzwi na klatkę schodową. Pierwszy runął na ziemię, drugiego cisnęło aż na ścianę, a dopiero trzeci, nie zabity a ciężko raniony dał z siebie wystarczająco mocny głos, by zaalarmować pozostałych. Tych było trzech, reszta znajdowała się już na zewnątrz, ale nie można było wykluczyć, że usłyszeli krzyk ranionego kompana. Tych trzech nie planowało bawić się w bohaterów, więc zupełnie ignorując umierających towarzyszy wybiegli czym prędzej z pomieszczenia, pozostawiając bohaterów samych. |