Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2019, 12:12   #175
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Szukając ponownie drogi do schronu Marian zastanawiał się nad naturą Strefy. Nie był w stanie przypomnieć sobie żeby czytał o czymkolwiek podobnym w czasach swojej młodości. Fakt, że nadal miał problemy z pamięcią po przebudzeniu nie pomagał. Ilekroć próbował skupić się na dawnych księgach, rytuałach, czy znaleziskach internetu zawsze czuł pustkę jakby tych wspomnień po prostu nie było...


Dwa razy musiał się cofać i wskazywać inną drogę zanim wreszcie dotarli pod właściwe drzwi. Jakim cudem stalkerzy orientują się w terenie? Skąd Nick ma takie "super moce"? Czyżby "wymienił" się ze strefą oddając część siebie w zamian za wstępną "akceptację" ze strony tego miejsca? Możliwość patrzenia oczami strefy?
A może Nick to zwykły klon, tak jak "jego", co podobno zdechł w poprzedniej kryjówce?



Doszli w końcu pod właściwy adres. Marian uśmiechnął się odwracając do reszty:

- Widzicie, mówiłem, że znaleźliśmy kryjów... - głos mu zamarł mu w gardle. Joe zniknął. Z tego co usłyszał od naocznych świadków, po prostu kurwa zniknął. Zapała poczuł bezsilną złość. Zacisnął z całych sił pięści, zęby zgrzytnęły w ściśniętej szczęce...
- Kurwa... - wyrzucił z siebie razem z całym powietrzem z płuc. Przepuścił wszystkich wskazując miejsce gdzie powinni się zatrzymać, po czym jeszcze raz rzucił okiem na okolicę. Zrobił nawet kilka kroków wokoło patrząc jednak by cały czas mieć drzwi na oku. Nigdzie go nie było....


Wszedł przybity do kryjówki i w milczeniu pomógł zabezpieczyć miejsce.
 
psionik jest offline