Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2019, 23:49   #92
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
- Powiedzcie że macie tu gdzieś po kącie pochowane Blue-Rayie, to po robocie otworzymy butelkę na wspominki - krasnolud rzucił tą uwagą patrząc na zupełnie amatorski sprzęt którym dysponowali. Mieli jeden dobry deck, ten w rękach Zawady. Jego własny był przysłowiowym szajsem z Radio Shacka na rogu, tak słabym że nawet nie obłożono go ograniczeniami sprzedaży.

- Dobra, konfiguruję się na defensywę, jeżeli cokolwiek nieprzyjemnego wyskoczy na was w Matrixie, kierujcie się na mnie. Nie mam tutaj dużo mocy, ale przynajmniej to spowolnię na tyle żeby wyjść z sieci -
Charakterystyczna konfiguracja Beboka, bridge cyberdecku z RCC z dodatkowym modułem na Agenta oznaczała że mógł mieć w ruchu więcej programów niż można byłoby oczekiwać po takim #@#$@ decku, ale patrząc na ogrom pracy który mieli tutaj do zrobienia...to i tak nie było za dużo, a wpaść można było na każdym kroku. Stąd Biofeedback Filter razem z Encryption były dobrym początkiem, ale i tak przewidywał że będzie musiał aktywnie bronić towarzyszy.

Przewidywanie stało się faktem kiedy BICE'k ruszył w pościg za Zawadą. Bebok ze swoim agentem obrzucili elfkę wiadrami kodu ochronnego, a moloch jak na złość wybrał jako cel kogo innego. Ledwie w ostatniej chwili zdołał przerzucić filtr na gnoma, zdobywając dla niego "nagrodę" pocieszenia w postaci zostania permanentnym warzywem zamiast zgonu na miejscu. Po zakończeniu zadania i opuszczeniu sieci przez Zawadę (i informacje w jej decku) został z tyłu, pomagając ewakuować się nie do końca stabilnym emocjonalnie amatorom.




- To przy tym nawet MRU wyglądało przyjemnie - krasnolud przesunął lufą swojego ingrama wzdłuż krwawych run na ścianie. Krasnolud osłaniał jeden z boków, ale czuł niedobór wielkokalibrowej amunicji magicznej na wszystko co mogło ich tutaj spotkać. Agent przy RCC skanował jak oszalały, ale na magię i tak niewiele mógł pomóc, tak jak cała wiedza i umiejętności Beboka dotychczas.
- To uczucie jest tu tak na stałe, czy już o nas wiedzą? - dopytał.

 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!

Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 26-05-2019 o 23:54.
TomBurgle jest offline