Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2019, 12:38   #385
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Borys z Fay wystrzelili, jednak ich sukces był połowiczny. Tylko kucharka trafiła, rozcinając płytko skórę jednego z przeciwników. Cofając się za późno zauważyli dobiegającego z tyłu zbója. Jego ostrze przecięło Borysowi dłoń w lewej ręce.

Robin zdołała trafić zbliżającego się do szańca przeciwnika. Sytuację tą wykorzystały postacie czyhające za tą prowizoryczną fortyfikacją, dopadli go i dobili.

Kolejny drab, widząc to, zdecydował się obiec szaniec. Wtedy to zauważył Gottfrieda, który starał się podejść linią drzew.

Siemems wykazywał się dużą sprawnością i odpierał wymierzone w niego ataki. Jeden z przeciwników go zranił. Jego stan był coraz cięższy, ale wciąż pozwalał mu na obronę. Teraz też dotarł do pozostałych ochroniarzy więc jego szanse, nieznacznie, wzrosły.

Szóstka napastników podzieliła się przy ognisku.

- Macie ostatnią chwilę, by się poddać, zanim poderżnę im gardła - krzyknął jeden z nich, który został przy śpiących.

Krzyk ten dotarł do Wolfganga, który zaczynał się przebudzać. Czuł, jakby jego ciało nie należało do niego. Zaczynał słyszeć, przez półotwarte oczy widzieć, ale całe ciało było zdrętwiałe. Dziwne uczucie. Nie był w stanie żadną częścią swego ciała własnowolnie poruszyć.
 
AJT jest offline