Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2019, 23:44   #552
pi0t
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Gustaw w żaden sposób nie odniósł się do przestrogi Loftusa, pozostali też chyba nie zwrócili na to uwagi. Mag się jednak niepokoił, graniczni z osady wyraźnie zareagowali gdy usłyszeli o Shrederze. Niestety nie udało się zdobyć żadnych informacji na ten temat. Nie było również żadnego sprzyjającego momentu, aby dowiedzieć się o aktualnych działaniach Wernickiego. Nie nadarzyła się również okazja do sprawdzenia czy wcześniejsza dezinformacja odniosła jakikolwiek skutek, czy do budowania opowieści o Dziewicy. To nie było jednak ważne, przynajmniej nie na tym etapie podróży, gdy byli tak blisko przełęczy.
Pomniejsze działania zapewniły im tymczasowy spokój i możliwość opuszczenia osady, niemniej na skutek niefortunnych posunięć należało założyć, że w przyszłości będą one niosły konsekwencję. Gdy zaczną akcję na przełęczy, wróg szybko skojarzy fakty. Ten zimny podmuch był tego przedsmakiem…
Oczywiście mogło być gorzej, w nocy Ritterowi przyśnił się koszmar, że ten cały Wolf nie dał się omotać i oczekiwał od Gustawa wyjaśnień, a potem działań przeciwko goblinom. Na całe szczęście to był tylko zły sen. A co do zielonoskórych, to po uzyskani informacji od Olega, który tak jak zniknął, tak i wrócił do oddziału, mag miał nad czym myśleć. Szkoda, że nie mieli więcej czasu, niemniej istniało prawdopodobieństwo, że to nawet Markus Tivioli. Mistrz Kolegium Cienia, u którego zakwaterował się będąc w Meissen, uczył czarów z jego księgi i którego posiada licencję. Użycie goblinów jako narzędzie przeciwko Graniczym było sprytne. Takie ataki nie wywołają represji na okolicznej ludności, nie spowodują zakulisowej reakcji księżnej, która mieszała w działaniach regularnej armii Wissenland. Zmniejszą też populację zielonych, co w przyszłości ułatwi życie miejscowym. Na chwilę obecną, Ostatni nie powinni z nimi walczyć, w sytuacji zagrożenia unikać konfrontacji podobnie jak na rzece. Granicznym na ich temat przekazywać informacje błędne lub niepełne. Gdy Ostatni byli sami, szary czarodziej podzielił się z nimi swoimi przemyśleniami.

Ritter w sytuacje przy mostku się nie wtrącał, trzymał lekko z tyłu. Liczył, że Ostatni potrafią uczyć się na swoich błędach i rozumieją że lepsza jest jedna choćby zadowalająca wersja niż cztery olśniewające wersje realizowane w tej samej chwili. Stirlitz wtedy uratował sytuację, ale ponowne jego użycie byłoby zbytnym kuszeniem losu, zresztą chwilowo nie było takiej potrzeby.
Mag pozostawał czujny i skupiony. Gotów do reakcji, gdyby dostrzegł zawirowania wiatrów magii, czy instynktownie odczuł zagrożenie swoim szóstym zmysłem.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline