Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2019, 07:55   #553
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Oleg zebrawszy, co miał zebrać wrócił, ale pierwszą osobą do której się udał był czarodziej, a nie dowódca. Dużo bardziej męczył go fakt, że na ziemi dzieją się rzeczy niezwykłe niż polityczne rozgrywki, w których brali udział. Te były i będą zawsze. Rzecz smutna ale normalna. Ale żeby wiedźmy, wampiry i nieumarli, a teraz ludzie bratający się z goblinami? Co się na tym świecie dzieje?

- Tak wiem to nie jest nasze zadanie. - uprzedził odpowiedź Loftusa- wziąłem próbkę ziemi ze śladu tych znikających kopyt. Czujesz zapach mrocznej magii, czy coś bardziej yyy... plugawego - Oleg wyciągną z kieszeni garść wilgotnej ziemi - tak tylko chciałbym się upewnić.

----------

Wierzchowiec, którego zwiadowca odebrał z rąk Berta dreptał spokojnie, a Oleg spoglądał w dal. Drużynowy kwatermistrz musiał się dobrze zająć zwierzęciem, bo chyba było w niezłym humorze. Nie parskało i nie szarpało łbem. Być może jednak po prostu delektowało się chwilą spokoju. Wraz z jeźdźcem od wyjścia z osady trzymali się z przodu do momentu, kiedy Oleg dostrzegł zablokowaną przeprawę. Zatrzymał się wtedy i pozostał z tyłu. Niestety zdecydowanie wyczuwał niechęć oddziału do Gładkiego Gustawa, ale któż inny miałby prowadzić negocjacje. Może przy okazji w końcu odzyska zaufanie pozostałych. Miał kilka wpadek nie da się ukryć. ale kto ich nie ma? No może Detlef, ale on jedynie drze japę i wywija toporkiem.
Spojrzał nieprzyjaźnie na plecy krasnoluda z końskiego grzbietu, ale tylko przez moment. Po pierwsze nie chciał dać się ponieść wzajemnej niechęci, na którą poniekąd sam zapracował, a po drugie lustrowanie okolicy było ważniejsze, więc i na tym postanowił się skupić. Kto wie co tym razem może wyskoczyć z kniei. Zwierzolud na gryfim zaprzęgu? Czemu nie? Takie czasy.
 

Ostatnio edytowane przez Morel : 29-05-2019 o 08:01.
Morel jest offline