Początkowe sukcesy nie zawsze oznaczały kolejnych. Strażnicy jakoś nie mieli zamiaru nasuwać się na strzał i okazało się, że trzeba było iść ich poszukać. Okazało się również, że - po pierwsze - zbrojownia zbrojownią, a strażnicy mieli broń i zbroje w swojej kwaterze, a po drugie - że zamierzali tę że kwaterę opuścić całkiem innymi schodami.
A nawet częściowo zrealizowali ten zamiar. Nie pozostawało zatem nic innego do zrobienia jak tylko ruszyć za nimi, po drodze eliminując tych, co zbytnio zwlekali z wyjściem.
Nie czekając na nic Axel strzelił do najbliższego strażnika, po czym odrzucił kuszę i sięgnął po drugą.