Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2019, 00:50   #125
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Skarb zniknął z głowy, czy raczej myśli Jagody zaraz po tym jak dotarłwszy do strażnicy dowiedziała się, że Jacek zmienił się w ducha. Tak przynajmniej twierdził Georg, który przestał być strażnikiem, ale przynajmniej zdrowie zachował w niezłym stanie. Czy Jacek był duchem pewna nie była, choć Georg włożył sporo wysiłku, aby zbudować rzeczową argumentację opierającą się na niby przypadkowym obmacywaniu jej piersi rozmowie jaką rzekomo odbył z martwym Jackiem. Czy był jednak istotą z zaświatów miało mniejsze znaczenie. Z całą pewnością był martwy, a nie było to coś co powinno się przytrafiać ludziom na służbie.

Jagoda miała wrażenie, że cudoki kompletnie oszalały i jedynie Wielki G i jego prosty pomysł polegający na fizycznej eliminacji przeciwnika może przynieść jakieś sensowne rozwiązanie. Zastosowałą się więc do zaleceń byłego strażnika wracając na targ, aby roznieść plotkę o zdradzieckim morderstwie przeprowadzonym przez cudaków na niewinnym jak łza strażniku, który oddał swe życie zniózłwszy wpierw niewypowiedziane cierpienia ze strony opętanych przybyszy.

Jagoda nie wahała się rozpowszechniać również terminu i miejsca ostatecznego rozwiązania.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline