Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2019, 10:57   #126
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Ciężka, żmudna, długotrwała, wręcz mrówcza praca Straży Miejskiej przyniosła skutek. Poszukiwacze Przygód dostali wszelkie potrzebne informacje jak na tacy. Strażnicy ustalili trasę i porę ostatniego spaceru Nezzie (i zignorowali to), znaleźli i przepytali wszystkich świadków (oraz trochę przypadkowych osób), odnaleźli skradzioną mapę i książkę (której nie przeczytali, dopóki nie było za późno), a na koniec dosłownie wręczyli swoje notatki, książkę i mapę Bohaterom.

Drużyna była tym nieco rozczarowana, szło im zdecydowanie za łatwo. Ale już wkrótce miało się to zmienić...

***

Padł trup.
Przez chwilę zastrzyk emocji, akcja i już zażegnane zagrożenie. Trup. Nie pierwszy i nie ostatni. Bywa. W końcu to Stary Świat, nie? Można przejść nad nią do porządku dziennego. Co tam przypadkowa śmierć BeeNa. Przerywnik na sesji, dobry motyw. Ot, trzeba było zdobyć informacje, danie w łeb wyszło taniej niż danie kasy. Padł to padł, na chuj drążyć temat?

Tym razem było inaczej. Bohaterowie wdepnęli w gorące gówno.

Padł trup.
Gdy żył miał przyjaciół. Wspólników. Kolegów z pracy. Znajomych. Może nawet rodzinę. Z pewnością uronili łezkę. Może nawet pomodlili się do Morra. Ale zaraz potem większość zaczęła planować zemstę.

Padł trup.
Zabicie niewinnego człowieka jest złe. Nawet jeśli to strażnik, który sam się prosił o guza. Zabicie człowieka bez wyraźnego powodu jest czynem godnym potępienia, gdyż taka jest moralność człowieka.
Zabójca staje się wyklęty przez społeczność. Jest zarażony śmiercią. Złamał prawo ludzkie, które przydali im Bogowie. Ci odwrócili się od niego, więc kto przystaje z zabójcą, jest niemiły Bogom. Wszelkie nieszczęście losu to kara za skalanie grupy nieczystym człowiekiem. Ludzie nie rozmawiają z nim, nie patrzą mu w oczy, nie siedzą z nim przy jednym stole, nie podają ręki, nie pomogą z dobrej woli. Jest nieczysty, zadżumiony społecznie. Skąpany we krwi, która należy jedynie do Bogów.

Padł trup.
W Starym Świecie motywy działania nie są brane pod uwagę, nie są żadnym usprawiedliwieniem. To czyn jest sądzony, nie myśl i chęć, która mu towarzyszy. Zabójstwo jest przestępstwem w świetle prawa zwyczajowego oraz statutowego. Miłościwie panujący cesarz gardzi zabójstwem, każde prawo miejskie karze śmiercią taki czyn. Zabójca pogwałcił prawo – czyli cały porządek, na którym opiera się istota miasta i kraju. Zadrwił z prawa, splunął na nie. Podniósł rękę przeciw władzy. I za to, ta ręka zostanie mu odrąbana.

Strażnicy miejscy szanowali swoje życie. Nie ryzykowali go głupią brawurą. Poproszeni ludzie pomogli straży, gdyż darzyli zabójców wstrętem.
Timi dostał zapasowy klucz do pokoju Bohaterów. Jagoda zorganizowała przekupniów, a z nich niejeden potrafił walnąć pałką złodziejaszka i kupców, z których niejeden miał kuszę. Georga zaskoczyła natomiast reakcja ludzi w Qniu. Typy spod ciemnej gwiazdy (a w każdym razie ciemniejszej niż on czy Jacek), którzy dopiero co sami Jacka obili, dziś wyrażali słuszny gniew i oburzenie jego morderstwem. Deklarowali też pełną współpracę ze Strażą. Było nie było, Jacek był tutejszy.

***

Bohaterów nie zdziwiła pustka na targu. W końcu była noc. Zgodnie z mapą obeszli plac wkoło i ruszyli na południe. Na moście przywitał ich tłum.
A na jego czele, Strażnicy.

Przy pisaniu powyższego odpisu korzystałem z genialnego artykułu na polterze

 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline