Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-06-2019, 19:48   #179
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Bezpieczeństwo nowej kryjówki Dawid uważał za dość iluzoryczne, ale nie da się ukryć - nic lepszego nie mogliby znaleźć, przynajmniej bez współpracy doświadczonych stalkerów. Tych jednak pod ręką nie było no i, nie da się ukryć, lepszego wyboru też nie było.

Trzymanie warty zdało się Davidowi czynnością pozbawioną sensu, jako że w czerwonej mgle niewiele można było dostrzec. Siadł więc w kącie, po czym zabrał się za jedzenie.
Owszem - zniknięcie Joego popsuło wszystkim humory, ale to nie znaczyło, że można było się z rozpaczy zagłodzić. Trzeba było jeść, jeśli się chciało mieć choćby cień nadziei na ucieczkę z tej przeklętej strefy.



Czas płynął, do roboty nic nie było, a że Dawid nie miał ochoty na rozmowy z pozostałymi, sięgnął do plecaka i pogrążył się w lekturze.
Enklawa z "Adepta" w niewielkim co prawda stopniu przypominała londyńską Strefę, ale parę podobieństw by się znalazło. A to, co wyczyniali stalkerzy, od magii niewiele się różniło. Przynajmniej dla niezorientowanych.

Lektura była ciekawa, ale nie na tyle, by uwadze Dawida umknął odgłos zbliżających się kroków.
Szybko schował książkę i (na wszelki wypadek) przygotował się na nieprzyjemne niespodzianki. I odetchnął z ulgą, gdy gośćmi okazali się stalkerzy.
Tyle tylko, że nie byli to Nick i Abi, trudno więc było powiedzieć, co z tego spotkania wyniknie. I jak się ono skończy.
 
Kerm jest offline