- Nie chcielm go zdenerwować - zapewniał Elmer - Kawał drogi przebylim, żeby spotkać się z owym Barthelemem. Krzywdy nikomu nie chcielim wyrządzić, a już najmniej właścicielowi onego przybytku.
Czarodziej starał się jak najbardziej wyjść na zwykłego i niegroźnego poczciwca. |