02-06-2019, 21:18
|
#111 |
Administrator | Żywot Cienia dobiegł końca, co Randulf przyjął z niekłamaną ulgą.
- Niezła robota. - Pokiwał głową. - Mam jednak nadzieję, że nie ma paru starszych braci.
Podszedł do swego plecaka i wyciągnął zawinięty w ścierę przedmiot.
- Proszono mnie, bym to oddał kobiecie z kotem - powiedział, podając zawiniątko Morwenie. - To chyba o ciebie chodziło...
A potem podszedł do ciała Theodora i podniósł jego miecz. |
| |