Ja jestem za tym, żeby przenocować, a ruszyć następnego dnia. Do tego czasu może uda się czegoś dowiedzieć o sytuacji w okolicy i na szlaku oraz zakupić trochę potrzebnego wposażenia (ciuchy, żarcie liny itd.).
Detlef zaproponuje Guciowi (nie patrząc w jego stronę
), żeby zaproponował konwojentom naszą eskortę, skoro i tak jedziemy w tym samym kierunku. Pewnie po drodze nas napadną, ale nawet bez tych wozów by nas napadli, więc co nam szkodzi