Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-06-2019, 20:53   #49
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

- Kobieta wielu talentów - mruknął z uznaniem Khazad, gdy Sylwia zajęła się jego oparzeniami. Dziewczyna zarumieniła się, słysząc jego słowa. - Wiem co mówię, nie raz byłem ranny. Ha, gdybym mógł Cię zabrać ze sobą w podróż - mrugnął do niej okiem. Ale zaraz spoważniał i pomagał jej w porządkowaniu Włóczykija. Przenosił co cięższe rzeczy od czasu do czasu przepłukując gardło z wciąż gryzącego zapachu piwem. Bernard trafił pod opiekę jakiś ludzi, a reszty kompanii nie widział. Późno w nocy Johann oznajmił koniec pracy, a Tladin zaoferował się odprowadzić kelnerkę do domu, żeby sama po nocy nie wracała. Kobieta zgodziła się. Gladenson wrócił spać w pokoju. I tak śmierdział gorzej, niż pokój, więc nie robiło mu różnicy. Następnego dnia spróbuje się wykąpać i zamówić jakieś pranie.

Rano spotkał się z towarzyszami.
- Ruszmy zatem do Lenkster. Ale sam nie wiem, czy nie trzeba by tego zgłosić do ratusza, żeby nam uzupełnili skład? Najpierw Gabrielle się zawieruszyła, potem Klaus - po części zgodził się z Karlem. - No i co z tym kucem?
 
Gladin jest offline