06-06-2019, 22:40
|
#166 |
Markiz de Szatie | - Jutro... - Wolken zmrużył oczy. - może być już za późno, panie Bladin. Wiem, żeś rozsądny i nie gorączka, w zapale nie działasz. Wszelako nie ma co się zbytnio powściągać, toć to człowiek jeno. Samojeden. Co prawda wielki, ale tylko człowiek. Ciekaw jestem, co tam skrywa w tej szopie... Ostlandczyk obnażył miecz, maskując klingę zbójeckim sposobem, by nie zdradził jej błysk księżycowej poświaty, jego sylwetka przypominała teraz najemnego zbira, który szykował się do nocnej akcji. |
| |