Kości były do wytrycha, a potwór był osłabiony bodaj o połowę i tylko raz użył ogona. Zresztą proszę cię, gdy trafił Marduka to mu zostało chyba 26 PDków (miał życia niewiele więcej niż smok z Thundertree), jeszcze jedno trafienie i by padł. Tak że ciężko mówić o przerastaniu w czymkolwiek, skoro elf wykończył go praktycznie własnoręcznie. To była dżdżownica na miarę Waszych osiągnięć