Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2019, 12:31   #335
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Trochę odpoczynku dobrze zrobiło wszystkim - nawet tym co spędzili ten czas na ćwiczeniach i machaniu bronią. Morn też był zadowolony, bo po tych paru godzinach znów dysponował swoimi czarami. Czy wystarczą one na druida i jego popleczników, tego Morn nie wiedział, ale i tak wielkiego wyboru nie miał.

* * *

Przejście obok cienia i przebycie pułapki odbyło się bez strat własnych, ale ciąg dalszy wędrówki, chociaż i tu obyło się bez walki, nie nastrajał optymizmem.
Wszak ktoś, kto lubił zmutowane, niedożywione krzaczki i wolał blask rzucany przez grzyby zamiast światła słonecznego nie mógł być normalny. A z szaleńcem nigdy nie było wiadomo, jak postępować.
Dlatego też Morn przed rozmową z Belakiem 'założył' zbroję maga i przygotował się do rzucania zaklęć).
Gdyby doszło do walki (a zaklinacz był pewien, że na tym się skończy) miał zamiar rzucić najpierw glitterdust i spróbować oślepić przeciwników, a potem rzucić na Zazę zaklęcie przyspieszenia.
I zapewne zacząłby spotkanie od potraktowanie Belaka i jego towarzyszy oślepiającym pyłem, gdyby Zoren nie popisał się niezdrową ciekawością.
 
Kerm jest offline