- Szlag... może naprawdę wystarczy niczego nie brać... - mruknął legionista i skoczył by zabrać rozwłóczony ekwipunek podróżny sprzed drogi kuli - Won!
Warknął stając jej na drodze gotów ciąć przez powyciągane ku zewnętrzu sfery łapy
Kosztowności były jednym, ale broń i ekwipunek nie leżały w kręgu chciwości Thora. Przepił już dość złota by wiedzieć, że jest ono niczym pył ulotne. W przeciwieństwie do gladiusa, którego stal była sednem jego życia odkąd właściwie pamiętał. Czy to przywiązanie czyniło go chciwym? Jebać. Nie odda broni.
- Precz! - powtórzył do kuli - Niczego więcej!
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin |