- Trzeba było go zabić od razu. - Powiedział Andoroth podnosząc się z posadzki. Jego umysł ogarniał powoli gniew. Był ranny i jak każde ranne zwierze niebezpieczny. Dodatkowo na jego drodze stanęli ludzie, których tak bardzo nienawidził i mógł ich pozbawić życia. Miał ochotę użyć swojego śmiertelnego oddechu i zakończyć żywot wszystkich tu zgromadzonych.
Jednak powstrzymał się, znał inne sztuczki. Postanowił wykorzystać to, że znajdują się w korytarzu. Rozłożył skrzydła i machnął nimi tak mocno jak potrafił. Tak by powstał w tunelu wiatr, który mógłby powalić kilu napastników.
__________________ Nic nie zostanie zapomniane,
Nic nie zostanie wybaczone. Księga Żalu I,1 |