Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-06-2019, 12:44   #119
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Bohaterowie pokonując stworzenie nie tylko oczyścili to miejsce z chaosu, ale także z pewnej części tajemnic jakie mają co do siebie.

Randulf podarował Morwenie zawinięty przedmiot, który także przykuł uwagę Oswalda, jednak na ten moment nikt z nich nie widział co jest w środku. Randulf postanowił wziąć miecz Thodora, zaś Oswald w tym czasie znalazł swój sztylet, który był wbity w ścianę po przeciwnej stronie, na wysokości rany zadanej stworzeniu. Wyglądało, jak gdyby jakaś moc w trakcie uśmiercenia stworzenia pchnęła go właśnie tam, tak że ten dosyć mocno się tam wbił.

Randulf odstawił kielich na miejsce jednak, nic się nie stało, kielich był dalej pusty, a w pomieszczeniu było chłodniej, a to za sprawą wybitych witraży w oknach. Bohaterowie chcąc spać w domu musieli obrać pomieszczenie na górze, gdzie niestety nie było kominka.
Randulf i Oswald postanowili przenieść zwłoki Theodora do mniejszego pomieszczenia, Frost przed pozostawieniem ich tam, dokładnie je przeszukał. Nie znalazł zbyt wiele, ale po tej czynności nie pozostał z pustymi rękoma:

Cytat:
- 8 zk
- srebrny pierścień z symbolem X
- lista towarów (zapotrzebowanie w Altdorfie)
- zezwolenie na handel w Altdrofie
- „czysta” kartka pergaminu
- narzędzia do pisania
- klucz
Morwna będąc sama podczas gdy reszta przenosiła zwłoki postanowiła przekonać się co jest zawinięte w ścierkę. Powoli ostrożnie odkręciła przedmiot i jej oczom ukazało się pozłacane lusterko.


Bohaterka nie musiała zbyt daleko sięgać pamięcią, by przypomnieć sobie, że czytała o czymś podobnym w swojej księdze.

Tej nocy nie pojawiło się już nic więcej. Bohaterowie spędzili spokojnie noc dzieląc się na warty. Randulf i Morwena byli wypoczęci po tym jak napili się wody z kielicha, a Oswald po przespaniu kilku godzin miał wystarczająco dużo siły, aby ruszać dalej.


Dzień wyglądał na nieco pogodniejszy niż wczorajszy, nie padał śnieg ani deszcz, a to już była zaleta. Temperatura była niska, ale nie było mrozu. Randulf był pewny, że podążając ścieżką dalej wrócą na trakt i dotrą do Worden.
 
Inferian jest offline