Nie chcę, żeby erotyka przesłaniała scenariusza. Różne wątki około oczywiście będą, bo to jednak wiadoma konwencja. Ale że po pierwsze erotykę bardzo łatwo schrzanić, po drugie sesje solowe generalnie tworzą granice mniej wyraźne niż przy normalnej grze drużynowej, to wolę założyć, że sceny dotyczące bliskości i wrażliwości postaci działają mechanicznie podobnie jak sex move'y.
Feminizmu pewnie trochę będzie, bo trudno o wiedźmach bez feminizmu.