- Mmhm... Zmieniać. - Przytaknął Oswald. - A jak to jest z tobą po takiej zmianie? Masz jakieś odruchy tego, czego formę przybierasz? Albo myślisz inaczej? - Dopytywał Oswald zerkając na czarodziejkę. - Albo umiałabyś takie zmiany powstrzymać, gdyby zmieniać miał się ktoś inny? - Po tym pytaniu uciął myśl i zmarszczył czoło. W wyrazie zdenerwowania albo zamyślenia. Trudno było stwierdzić, gdyż jak dotąd starannie kontrolował ton i głośność swojej mowy.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |