- Hmm... w sumie masz rację. Przy kanałach powinna być wiadomość dla mnie gdzie iść dalej.
- [...]i przepraszam jeśli urażę Cię tym, ale jej też może się coś stać.
- Może ale nie musi. - odpowiedział elf. - Najlepiej by było gdyby przeżyła, choć jeśli zginie też nie będzie źle. Przynajmniej nie będzie stawiała oporu gdy się za nią wezmę - elf wypowiedział jeden ze swych ulubionych żartów i zaśmiał się bardzo głośno. - Ale chodźmy już. Zabieraj świtę mój książe i biegiem do innej bajki.
Rasgan popatrzył w niebo, lekko skinął w stronę kapłana i zaczął bieg w stronę wejścia do kanałów. ~~Mam nadzieję, że pozostawili mi jakiś znak w którą stronę mam iść. Pozabijam ich jeśli tego nie zrobili.~~
__________________ Szczęścia w mrokach... |