Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2019, 20:54   #301
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Znajdująca się całkiem blisko kula stanowiła cel wręcz banalny dla doświadczonego strzelca jakim był Cedmon. Naciągnięte łęczysko zaskrzypiało i strzała uderzyła w dziwaczny wieloręki twór. Jednak zamiast wbić się w niego, zrykoszetowała i uderzyła w jeden z kamiennych posągów, odkruszając mu nos. Kula zupełnie zignorowała wymierzony w nią atak, przybliżając się do Ianusa. Legionista zamachnął się i cisnął manierką. Tym razem reakcja kuli była przewidywalna. Istota przeturlała się po manierce wchłaniając ją w siebie. Thoer wykonał szybki wykrok i ciął mieczem. Podobnie jak w przypadku strzały, atak nie przyniósł żadnego efektu. Ostrze wyszczerbiło się na twardej niczym kamień powłoce konstrukta, a Ianusowi aż zdrętwiała ręka.

- Wszystko! Wszystko! – tym razem twór nie pozostał dłużny. Znajdując się bezpośrednio przy legioniście, kula wyciągnęła w jego stronę dłonie chwytając poły chałata i zaczęła go pochłaniać cal po calu. Była niesamowicie silna i Accipiter czuł, że wraz z ubraniem on sam wolno lecz nieubłaganie zmierza w kierunku wnętrza żarłocznej istoty.
 
xeper jest offline