18-06-2019, 09:05
|
#83 |
| Notatnik zapisany był częściowo kislevicką bukwą, co znacznie zawężało krąg alchemików podejrzanych o jego posiadanie. Gnimnyr nie spodziewał się, żeby każdy z mistrzów znał kislevski alfabet. A to dawało większe szanse Putinovowi. Niestety, Gnimnyr również nie potrafił czytać po kislevsku, a swoich towarzyszy nie podejrzewał o tą umiejętność. Nawet nie pytał. Wertował nerwowo notatnik w poszukiwaniu jakichś wskazówek, skupiając się na tych fragmentach, które był w stanie przeczytać.
W każdym razie wyglądało na to, że zapiski alchemika trzeba było komuś pokazać. I to nie byle komu, tylko osobie umiejącej czytać. A to na pustkowiu, na jakim się znajdowali mogło okazać się problematyczne… |
| |