Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-06-2019, 11:14   #304
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Oswobodzony i lżejszy o część chałata Ianus odskoczył od żarłocznej kuli, w środku której znikały resztki jego odzieży. Stojący z tyłu Enki i brodacz szybko wzięli się za wykonywanie polecenia Cedmona. Co ciekawe, wszystko co należało do wyposażenia komnaty kula ignorowała, natomiast z apetytem pochłaniała przedmioty będące w posiadaniu awanturników. Gmanagh niezależnie od tego w jaką część kuli i w jakim momencie strzelał, nie zadawał jej żadnych obrażeń. Pociski odbijały się od powierzchni konstrukta. Mniej przydatne przedmioty powoli zaczynały się Ianusowi kończyć. W stronę kuli poleciał wyniesiony z sali tortur nóż o wąskim, długim ostrzu. Kula po jego połknięciu znów na chwilę przestała wzywać do dania jej wszystkiego, tylko zgrzytnęła z bólu. Enki ściągnęła z nogi sandał, zakręciła nim nad głową i rzuciła na pożarcie. Kuli chyba posmakował…

- Musi być na to jakiś klucz… - odezwał się Saadi, tak jakby w tym momencie jego starcze mamrotanie było Thoerowi do czegoś potrzebne.
 
xeper jest offline