No właśnie jakoś nie widzę możliwości przejęcia kogoś kogo szalona Estalijka z bojowym krukiem wskazała przed chwilą palcem (choć miałem na to ochotę). Bo jak to? Capnę go pod pachę i dzida w krzaki w nadziei, że nas nie znajdą? Chyba niestety Hen na ten moment lepszej deklaracji nie będzie ;] może coś się jeszcze zmieni, ale ja jestem na razie skonfuzowany. |