Cytat:
Napisał druidh Na docu rozmowilismy się z Henem odnośnie sytuacji. Do przeczytania. |
No to trochę zmienia sytuację i może nie będzie trzeba posuwać się do rozwiązań siłowych...
Ale na niesiłowe rozwiązanie nie mam planu, a po "ataku kruka" nie nastąpiły żadne inne działania partyzanckie. Damn. Może jeszcze jutro zdołam coś wymyślić.
Cytat:
Napisał Komtur Bert to prosty żołdak i na polityce się nie zna, dla niego najważniejsze jest zablokowanie przełęczy zgodnie z rozkazem. To dziwne że wszyscy się tak rozzuchwalili w głębi terytorium wroga, a wcześniej olali atak na karawanę i eliminację wrogiego generała.
Wydaję PS na przekonywanie.
Edit: Jeśli wróg kupi bajeczkę o szaleństwie Leo (co z resztą widać), to Bert krzyknie coś że trzeba łapać więźnia i będzie starał się do niego dotrzeć pierwszy. Może uda mu się dowiedzieć kim jest, szepnie coś o pomocy i być może da mu nóż, tak by nikt nie widział. |
Nie żeby coś ale już napisałem że robienie z Leo wariatki skończy się eliminacją Leo?
Chciałbyś podróżować w towarzystwie wariata który przy pomocy kruka zabił dwóch twoich kompanów, rozwalił wóz i prawie pozbawił konwojowaną personę życia?
Puściłbyś to płazem?
Podsumowując:
1.
Leo szła za wszystkimi namawiając kruka, więc nikt nic konkretnego nie widział.
2. Kruk wykoleja wóz. Giną woźnice, przewożony jest zagrożony upadkiem z wysokości.
3.
Leo krzyczy że to zdrada, że zasadzka i że mamy uważać - i najpewniej dzięki PPkowi przekona do swojej racji Granicznych.
4.
Bert krzyczy że
Leo to wariatka i niech ktoś ją uspokoi. Ma zamiar rzucić się do pomocy przy wiszącym na drzewach wozie.
5.
Gustav nakazuje aresztować
Leo, robi zamieszanie i kupuje reszcie czas.
6.
Loftus splata magię i przy okazji krzyczy do Galeba że ten miał z czymś rację. (
Piot, nie zaznaczyłeś że szedłeś za wozem, lub że magujesz sobie za osłoną czegokolwiek)
Na miejscu Granicznych wziąłbym teraz broń w łapy, miał na oku nas, posłał może trzech ludzi do odzyskania człowieka wysuwającego się z wozu, a resztą bym zażądał wyjaśnień - czyli w praktyce:
obstawa będzie się ustawiać tak by w razie czego każdy mógł w nas walić - obecnie utrudniają sobie nawzajem i utrudniają im wozy.
Hen, co z tym Krukiem. Ptaszysko dalej przed karawaną się unosi czy znikło?
EDIT
Na obecną chwilę skoro nasz jedyny stealth-nuker wyrywa się do przodu to bardzo słabo to wygląda.
Plan opierał się na daniu szansy Bertowi i Loftusowi czasu na pokryjome przygotowanie się do starcia. No i przydzielenia wrogiej formacji na pół by nie mogli walczyć z nami wszyscy na raz i by reszta mogła wziąć swój sprzęt do walki.
Obaj krzyczą... :/ słabo
Może Kruk zacznie mordować Granicznych i jakoś to przeżyjemy? XD