- Przecież nie oddam broni - warknął Accipiter powoli dochodząc do podobnych wniosków co Cedmon.
Przyjrzał się wysłużonemu ostrzu, które z niejednej kabały go wyciągnęło i liczyło sobie więcej wyszczerbień niż mógł spamiętać. I znacznie więcej niż dopuszczał kodeks legionu. Gladius nie był w żaden sposób szczególny. Wyważony poprawnie lecz nie wybitnie i ze stali, która zdecydowanie ustępowała tej kutej choćby i w yarakańskim sułtanacie. Ale, do cholery, należał do niego. I niewiele więcej mu zostało z dawnych lat.
Saadi nie musiał komentować tych przemyśleń. - A bierz go sobie...
Co rzekłszy cisnął ostrzem w najdalszy kąt komnaty.
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin |